czwartek, 9 sierpnia 2012

Novalja Apartamenty "BERISIĆ" nasza kwatera :D

Wjeżdżając do Novalj, założyliśmy sobie, że szukamy apartamentu z kuchnią i tarasem bądź balkonem oraz co najważniejsze  z klimatyzacją i TV (to niekoniecznie). Przy drodze wjazdowej stali ludzie oferujący kwatery, ale bez klimatyzacji. Pojechaliśmy do centrum, tam na płatnym parkingu zostawiliśmy auto i ruszyliśmy na łowy w miasto :)
Długo nie szukaliśmy kwatery, może jakieś 30 min. Po pierwsze nie byliśmy zbyt wybredni, był piątek (06/07/2012) i większość apartamentów była i tak już zajęta na weekend, a po drugie było potwornie gorąco (37stopni w cieniu), a ja miałam na sobie kieckę po kostki, taki lansik :))
Pierwsze miejsce do jakiego zawitaliśmy, wydawał się tylko restauracją, od ulicy. Okazało się, że parter budynku mieszkalnego tarasami  połączony był  z knajpką, wszystko wśród zieleni która była wokół, co tworzyło fajny klimat i dawało sporo cienia.
Pani pokazała nam apartament z widokiem na port, całkiem ładny z dużym balkonem, ale bez klimatyzacji i TV. Na dodatek po stronie która od wczesnego popołudnia do zachodu była w pełnym słońcu. Na nasze miny, za proponowała 2 wentylatory.
Na dodatek 14 dni miało nas kosztować 45 Euro/dzień, nie wiem czy w tym była jakaś zniżka za długi pobyt, ale nawet jeśli była to i tak strasznie drogo. A do tego bez klimy !!!!!
W dzień byśmy koczowali pod budynkiem w knajpie, a w nocy chyba w porcie ;)
Zdecydowanie odpada :(  szukamy dalej

Idąc dalej trafiliśmy na dom przy którym kręcili się jacyś ludzie, a na elewacji były zamontowane klimatyzatory. W budynku tym do dyspozycji gości były 4 pokoje i 2 apartamenty 2os. Niestety wolne były tylko 2 pokoje, poszliśmy zobaczyć bo była klima i TV sat.
Pokoje ładnie urządzone, nie były duże, wewnątrz podwójne łóżko, lodówka, TV i łazienka, na chwilę ok ale my planowaliśmy zostać dłużej. Pan powiedział, że od niedzieli zwalnia się apartament i jest wolny do końca naszego pobytu. To  nam pasowało. Cena za pokój to 45 Euro/doba, a apartament 50 Euro/doba.
Umówiliśmy się, że bierzemy i idziemy na parking po auto.
Po drodze pytaliśmy jeszcze w innych miejscach o wolne apartamenty, ale nic nie było. Można było znaleźć pokoje, ale nie apartamenty i to jeszcze 2 osobowe.
Trafiliśmy w kiepski czas, bo to był już weekend, a tam sporo ludzi przyjeżdża właśnie na weekendy na krótki wypoczynek. Najlepiej jest szukać kwater od poniedziałku do czwartku, wtedy jest pusto i można coś ciekawego znaleźć.
Dwa dni zleciały szybko i przenieśliśmy się do apartamentu.

Taras w apartamencie był całkiem spory ze stołem, i parasolem, dodatkowo z boku było coś na kształt dodatkowego balkonu z suszarką. Niestety temperatury w czasie gdy byliśmy praktycznie uniemożliwiały korzystanie  niego. Jedynie rano gdy słońce jeszcze nie dochodziło i wieczorem po zachodzie, gdy nie było zbyt duszno.



TV satelita, niestety brak było polskich kanałów. Przez 2 tygodnie oglądaliśmy TV po angielsku, a filmy miały dodatkowo chorwackie napisy. (czasami fajnie popatrzeć na ruchome obrazki nawet niewiele rozumiejąc, zważywszy, że planowaliśmy dwu tygodniowy pobyt).
Z pokoju było szerokie wyjście na taras i wejście do kuchni z której również można było wyjść na taras.


Łoże małżeńskie we wszystkich pokojach i apartamentach.


Kuchnia nie była duża, ale dla dwóch osób w zupełności wystarczająca. Zaopatrzona w dwa palniki na prąd i lodówkę oraz różne garnki, patelnie, talerze,szklanki itp.
Można by było przyczepić się do wielkości łazienki, ale choć była mała i dwie osoby w niej to już tłok, to nam ona nie przeszkadzała. W końcu ile się tam siedzi :) no chyba, że ktoś lubi to już może być problem ;)


Rozmawialiśmy z współwłaścicielem i po sezonie planowany jest remont. Chcą zlikwidować pokoje i przerobić je na apartamenty. Może na sezon 2013r. zdążą, przydałoby się bo pokoje przez większość czasu stały puste, a ludzie są przesympatyczni, miejscowość piękna, i warto by się było może tam jeszcze raz wybrać, może już w przyszłym roku ?!
Zobaczymy :D

--------------------------------------------------------------------------------------------------
Apartmani i Sobe "BERISIĆ"                                                
ul. Zadarska 18  Novalja
Kontakt: Marijan lub Sebastijan Berisić
mob: 00385 (0)98227334
mob: 00385 (0)98374081



poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Prom na Wyspę Pag

Nie taki diabeł straszny :D
W miejscowości Prizna jest jedyna przeprawa promowa na wyspę Pag. Postanowiliśmy zaryzykować i jednak wjechać na wyspę, zważywszy na to, że w razie czego nie trzeba było wracać się na prom, tylko można wyjechać z wyspy mostem niedaleko Zadru.
Podjechaliśmy pod przeprawę, była kolejka więc poszłam do kasy zapytać o bilety. Ledwo zdążyłam je kupić tak szybko wszystko poszło. Musiałam biec za autem ;p .
W czasie sezonu promy kursują non stop, nawet nocą z krótką przerwą, więc tłumów nie ma.
Koszt przejazdu to 96 kun auto osobowe i 17 kun osoba dorosła.
Załadunek aut trwał ok 5 min.

Można było siedzieć w aucie, lub wyjść na górny pokład. Na promie dla pasażerów był klimatyzowany bar, oraz siedzenia na zewnątrz. Za długo się tam jednak nie da posiedzieć, bo prom płynie jakieś 15 minut.
Tak w sumie z załadunkiem i rozładunkiem trwa to nie całe 30 minut. Nie jest tak źle :)

Płynąc promem, zbliżaliśmy się do kamiennej pustyni i zastanawialiśmy się czy dobrze zrobiliśmy wybierając tę wyspę. Widok nie zachęcał do zejścia na brzeg :)


Na szczęście w głębi lądu było lepiej, a potem to było tylko super :D (jak wylądowaliśmy w Nowalij)

Wracając natomiast płynęliśmy promem otwartym, bez luksusów dla pasażerów :)
Nie było źle, fajnie wiało :o

Pag, Chorwacka wyspa


Jadąc z Senj wzdłuż wybrzeża trasą 8 na Zadar, szukaliśmy ciekawego miejsca na spędzenie wakacji.
Zaglądamy do okolicznych miasteczek min. Jablaniec gdzie jest wjazd na prom samochodowy na wyspę Rab, ale rezygnujmy bo stoi sznur aut i nie chcemy ryzykować stania nie wiadomo jak długo, nie wiedząc czy na wyspie nam się spodoba. Nie jest do końca jesteśmy przekonani do wyspy w ogóle.
Przejeżdżamy też przez Karlobag, gdzie droga wiedzie przy samym morzu, koło portu jachtowego, a ludzie opalają się na betonie :(  jakaś masakra, spadamy. Jadąc wzdłuż wybrzeża widzimy kolejną wyspę Pag, z brzegu wygląda jak pustynia, ale na mapie jest kilka miasteczek, jest większa od poprzedniej i co najważniejsze można z niej wyjechać drogą. To nas przekonuje by zaryzykować.


Wyspa Pag to największa wyspa archipelagu wysp zadarskich i piąta co do wielkości wyspa Chorwacji. Można się na nią dostać mostem, zbudowanym w 1968r, od strony południowej  a od strony północnej promem linii: Žigljen-Prizna (płatny). Po jednej stronie z wyspy (widok z tarasu) rozciąga się krystalicznie czyste morze, zaś po drugiej  olbrzymi masyw górski Velebit oraz Park Narodowy Paklenica z licznymi drogami wspinaczkowymi. Na wyspie dominuje klimat śródziemnomorski, nie występuje na niej słodka woda i jest też najrzadziej zaludnioną wyspą Chorwacji.

Powierzchnię wyspy tworzą rozległe pola białych kamieni, które przypominają pejzaż pustynno-księżycowy, duża część wyspy jest jałowa i skalista. Do takiego ukształtowania terenu przyczyniły się bardzo często wiejące, silne i suche wiatry tzw.”bora”. Nie ma tutaj żadnych wód powierzchniowych, potoków, tylko kilka źródeł. Jest to największe królestwo skał na Adriatyku, ale to właśnie ten surowy krajobraz nadaje tej wyspie niepowtarzalny urok.



W dawnych czasach wyspa została zdewastowana przez silne trzęsienie ziemi, podczas którego całe rzymskie miasto Cissa, które tutaj było, zapadło się do morza. Jego gruzy do dziś dnia można obserwować na dnie morskim.
W środek wyspy wcina się długa i wąska zatoka Paški Zaljev i tam w samym sercu wyspy leży miejscowość Pag (największa na wyspie), która ma piękną piaszczystą plażę, gdzie woda w morzu pogłębia się stopniowo i łagodnie. W okolicy zaś, znajdziemy wiele małych, samotnych plaż, na których można opalać się jedynie w gronie najbliższych.



Wyspa Pag bywa niekiedy też nazywana wyspą soli, sera i koronek,  z wyrobu których słyną mieszkanki wyspy.

Z wód zatoki pozyskuje się sól morską, która stanowi 2/3 chorwackiej produkcji.
Sól z tutejszych jeziorek solnych, była uzyskiwana już w czasach starożytnych, techniki te zostały później zastąpione nowocześniejszymi sposobami odparowywania wody morskiej.
Niestety wpływa to na bardzo duże zasolenie wody w zatoce, co jak skarżyli się nam spotkani po drodze Polacy nie jest fajne jak mieszka się w samym Pagu (brak pryszniców ze słodką wodą na plażach).


Na kamienistych polach występuje drobna roślinność, którą wypasa się owce. Podstawową dietę owiec stanowią tymianek, rozmaryn i szałwia. Dzięki tej niezwykłej diecie ser z wyspy ma niepowtarzalny smak i aromat, stał się też lokalną specjalnością - Paska sir
Obok sera warto również skosztować znakomitego mięsa jagnięcego, uważanego za najlepsze nad całym Adriatykiem.